Przejdź do głównej zawartości

Kijów w lutym

Dlaczego w lutym? Bo najtaniej, bez tłoku, kolejek i zaduchu w katakumbach itd...
Najwygodniejszy transport z Lublina do Kijowa (Żuliany) to przelot. Z lotniska tylko 8 km do hotelu.  Mieszkamy blisko Majdanu.
Po przylocie, krótki spacer w okolicy hostelu. Pierwszy napotkany zabytek to kościół rzymsko katolicki. Klasycystyczny kościół zbudowany (1817 - 1831) na planie krzyża. Łatwo się domyśleć, że kościół ten powstał za sprawą naszych rodaków. W czasach ciężkich (komunizm) przerobiono go na planetarium. Dziś znów pełni swą prawdziwą rolę.
Kościół św. Aleksandra.
Do kościoła prowadzą przepiękne drzwi.
  
Drzwi wejściowe do kościoła.      Konfesjonał zachęcający do skupienia.
Pięknie zdobiony sufit kościoła św. Aleksandra
Spacer do Soboru Sofijskiego otwiera wysoka wieża.
Rycina przedstawiająca kompleks sofijski
Kopuła wieży lśni w lutowym słońcu.
 Wieża prowadząca do kompleksu za murem.
Wejście do kompleksu Sofijskiego jest bogato zdobione jak wszystkie inne elementy "matki ruskich cerkwi".
Sobór Sofijski to zabytek klasy zerowej na liście UNESCO
Fragment ołtarza
Stojąc na balkonie dostrzegamy piękno i ogrom soboru.
Sobór jak wszystkie pozostałe obiekty sakralne, jest starannie odnowiony. Pozostawiono jednak fragmenty oryginalnych elewacji.
Pod rezydencję metropolitańską podjeżdżały wypasione bryki ozdobione flagami różnych krajów. Wysiadali z nich hierarchowie kościoła nie tylko prawosławnego.
Rezydencja hierarchów kościoła prawosławnego
Chyba już wiem skąd wzięło się powiedzenie "a niech cię drzwi ścisną". Takie drzwiczki to nie byle co.
 
Przez Złotą Bramę prowadziła droga do grodu. Tu pobierano myto.
W centrum miasta znajdujemy Majdan ze swoją monumentalną kolumna (Kateryna).
Majdan zaskakuje swoimi niewielkimi rozmiarami - spodziewałam się czegoś większego.  Na olbrzymim plakacie znaczące hasło.
W pobliskich uliczkach urządzono wiele prowizorycznych miejsc wspominkowych ze zdjęciami poległych w w 2014 roku. Zaskakuje duża ilość fotek.
Kolejnym miejscem budzącym zachwyt jest barokowa cerkiew św. Andrzeja zbudowana w połowie XVIII wieku. Niestety z powodu remontu wnętrze tego cuda nie było dostępne.
Cerkiew św. Andrzeja
Usytuowanie cerkwi umożliwia jej dostrzeżenie już z daleka. Zarówno od strony soboru Sofijskiego jak i z dołu od Dniepru.
Wracamy w kierunku hostelu podziwiając Monastyr św Michała
Złote kopuły lśniące złotem przykuwają uwagę turystów.
Na teren otaczający go wchodzi się jedna z bram z kopułą
Jedno z przejść prowadzących do Monastyru
Zabytki, zabytkami, ale czas posilić się. Najlepiej pod szklaną kopuła na Majdanie ...
Pod ogromną kopułą na Majdanie umieszczono galerie handlowe, supermarket i kilkanaście barów zarówno dla wegan jak i mięsożerców.
Może kartofelek? Nie, najlepsze są kijowskie pielemieni. Maleńkie pierożki delikatne i sycące.
Olbrzymi kartofel z wybraną surówka nie zachwycił mnie.
Dalsze kroki kierujemy w stronę osławionej Ławry. Po drodze mijamy budynki użytecznosci publicznej. Niektóre z nich tak jak bank Ukraina zachwycają.
Budynek banku Ukraina
Detale budynku bankowego
I wreszcie dochodzimydo najwspanialszego kompleksu zabytków, do Ławry Pieczerskiej.
Plan Ławry umieszczony na tablicy wewnętrznej



Wejście na teren Ławry prowadzi przez bramę budynku otwierającego kompleks
Brama jest bogato zdobiona
aa
 

a

a
Mieszkanko (hostel) było niedrogie, z dobrym śniadaniem ale niezbyt duż (na szerokość łóżka i długość dwóch).

  
Jakie były koszty? Śmieszne.
Przelot w dwie strony to wydatek 74 zł, cztery noclegi ze śniadaniami - 174 zł od osoby a 100zł zamienione na chrywny wystarczyło na pierogowe szaleństwa i bilety wstępu do muzeów. Razem 300 zł.



Komentarze